środa, 29 lipca 2015

Gotuj z Post Mortem



 Gotowanie to sztuka. Wybierz dobre, świeże składniki. Dokładnie przyjrzyj się, czy mięso jest młode, dobrze odżywione, niezbyt otłuszczone, ale też nie przesadnie wychudzone - powiedzmy, że po prostu zadbane. Warunki, w jakich wzrastało, mają duży wpływ na jego smak: antybiotyki, środki czyszczące, żywienie i zachowanie potrafią zakwasić mięso, co całkowicie zmienia nie tylko jego walory smakowe, lecz również odżywcze. Jeśli chodzi o wyposażenie Twojej kuchni, najważniejsze są noże - te rzeźnickie sprawdzą się świetnie, choć japońskie ze stali nierdzewnej również są godne polecenia, ze względu na ich cudowną ostrość. Gdy zaczniesz oprawiać mięso, pamiętaj, aby dokładnie spuścić krew (warto pamiętać, że odpowiednio spreparowana może zostać głównym składnikiem polskiej zupy zwanej czarniną lub czarną polewką!). Mięso powinno być również starannie poporcjowane, dlatego tak ważne są wspomniane już ostre noże, dzięki którym oddzielisz każdy kawałek. Wzoruj się na azjatyckich mistrzach gotowania, którzy filetują mięso jednym ruchem noża: praktyka czyni mistrza, więc też się tego nauczysz. Teraz pozostaje Ci tylko zdecydować, co chcesz podać. Do takiego mięsa ciężko jest dobrać odpowiednie przyprawy, lecz pamiętaj, że zioła takie jak tymianek, rozmaryn czy cząber, i właściwa porcja czosnku zawsze świetnie pasują do mięs. A może skusisz się na przygotowanie pieczeni w cytrusach lub w czerwonymi winie? Lista dań zależy już tylko od Ciebie i Twoich osobistych upodobań kulinarnych. Gdy już rozdzielisz poszczególne części i ułożysz menu, pamiętaj też o tym, aby skupić się na wystroju jadalni. Najprostsze danie smakuje lepiej podane w piękny, estetyczny sposób.
 Nie zapomnij też posprzątać kuchni. Zarzucona naczyniami i powalana krwią nastoletniej ofiary, której ciało masz zamiar podać na swoim urodzinowym przyjęciu, nie będzie dobrze wyglądać w oczach Twych gości.

wtorek, 7 lipca 2015

Dossier: Edgar Allan Poe

La poéte maudit 



 Edgar Allan Poe, poeta przeklęty, wyrzutek społeczeństwa. Urodzony 19 stycznia 1809 roku w Bostonie, zmarł zaledwie czterdzieści lat później w Baltimore. Amerykański romantyk, prekursor nowelistyki kryminalnej, twórca pierwszej w literaturze postaci detektywa posługującego się dedukcją. Inspiracja późniejszych dekadentów. O ironio, ulubieniec depresyjnych nastolatek i trochę starszych socjopatów.
 Stanisław Wyrzykowski, tłumacz grotesek, arabesek i opowieści tajemnych Poego, mówi o nim swego czasu: Był wybrańcem, naznaczonym znamieniem wielkiego przeznaczenia, zuchwałym żeglarzem na nieprzyjaznym Mare Tenebrarum, które odkrył- lecz które miało go pochłonąć. Poe pił, narkotyzował się, był hazardzistą i człowiekiem niestabilnym psychicznie, a jednak nadal był w stanie tworzyć teksty, które do dziś nie tracą na wartości. W Czarnym kocie narrator sam siebie nazywa hulaką, pijakiem i draniem: w delirium wmawia sobie, że czarny kot jego żony prześladuje go i chce doprowadzić do jego śmierci; wielu uważa, że w tym opowiadaniu Poe przyznaje się do własnych alkoholicznych wybryków po kilku niepowodzeniach życiowych. W 1845 roku, w liście do przyjaciela pisał: Piłem, usiłując desperacko uciec od torturujących wspomnień, od lęku poczucia samotności nie do zniesienia i lęku przed dziwnym przeznaczeniem. Wszystko, co pisał, odnosiło się do sfery psychicznej. W wielu utworach odwołuje się do nowych, nieokiełznanych stanów psychicznych: wizji, snów, marzeń, mogilnych majaczeń, omdleń, stanów prenatalnych (przed-pamięci), wspomnień z bardzo wczesnego dzieciństwa, obłędu, szaleństwa i stanów letargicznych. Interesował się również modnym zjawiskiem ówczesnej epoki - magnetyzmem. Była to jego próba wniknięcia w świat umarłych lub półumarłych, to jego chęć dotarcia do egzystencji zawieszonej w półstanie - między życiem a śmiercią. Stąd w jego opowiadaniach postaci takie jak Berenice czy p. Valdemar. 

 Niemniej jednak, ulubionym motywem Poego było dążenie do klęski. W Biesie przewrotności przedstawia pociąg do otchłani, hipnotyzm głębi, który może dopaść każdego, każdą jedną ludzką jednostkę. Sam posunął się do aforyzmu - Nie ma w przyrodzie namiętności tak szatańsko wyuzdanej, jak żądza człowieka, co drżąc na krawędzi, waha się, czy się w nią rzucić. Motywy samozagłady były samemu Poemu nieobce - po śmierci ukochanej Wirginii (1847) próbował popełnić samobójstwo za pomocą laudanum. Według tradycji francuskich należał do socjety przeklętych poetów: do owej elity przynależeli Verlaine i Rimbaud, a także tłumacz Poego i jego wielki wielbiciel - Baudelaire. Przedstawiał on Poego jako pierwowzór la poéte maudit, poety-wyrzutka. Określał go jako amerykański kwiat, który przyjął się dopiero we francuskiej ziemi.
 Wiersze Poego odzwierciedlają jego genialną, mroczną naturę pełną poplątanych dróg i zakrętów. W poemacie Annabell Lee pisze o uczuciach do zmarłej Wirginii:  jam w tym dziewczęciu miał cały świat, / A sam znów światem byłem jej. W całej jego twórczości, lecz w poezji szczególnie, miłość równa się demonizmowi - równa się też odwiecznej klątwie. Mawiał, że nie  ma nic piękniejszego od śmierci pięknej kobiety i wielokrotnie używał tego motywu w swej twórczości, bazując na własnych uczuciach związanych z bliskimi mu kobietami. W Kształcie demona Poe między wersami sugeruje, że zawsze był inny niż wszyscy. Można jednak odnieść wrażenie, iż uważał się za - o dziwo! - lepszego od zwykłych, szarych śmiertelników. Podmiot liryczny wymienia siły naturalne, z którymi wiąże go tajemnica: “Ze strumienia lub potoku - / Z urwistego góry stoku - / Z kręgu słońca [] / Z błyskawicy ostrym końcem [] / Z burzy, gromów, ziemi drżenia”. Poe - a raczej jego podmiot liryczny - widzi definitywnie więcej niż przeciętny człowiek. Nie jest to różowy świat w samych superlatywach - wiersz kończy się słowami Z chmury - która u sklepienia / Niebieskiego zawieszona - / Miała dla mnie kształt demona.
 Twórczość Poego zasiewa w czytelniku ziarnko niepokoju, a jednak wciąż króluje - od niemal dwustu lat. Kopaliński pisał we wstępie do Opowiadań: Jego nazwisko właściwie powinno się pisać Poe-ta. W liście do wydawnictwa sam Poe pisał: Czy Al Aaraaf będzie opublikowany czy nie, czy będzie miał powodzenie, czy nie - nieodwracalnie jestem poetą.
 W Zabójstwie przy Rue Morgue pióra Poego narrator, August Dupin (pierwsza w literaturze postać detektywa, zapewne inspiracja dla Conana Doyle’a!), stwierdza: Zauważyłem, iż rozum w poszukiwaniu prawdy winien torować sobie drogę tylko szczytami, co wznoszą się ponad poziom zwyczajności, i że w podobnych wypadkach nie tyle właściwe jest pytanie: co się stało?, ile pytanie: co się stało takiego, czego przedtem nie było? Otóż, pojawił się na świecie poeta, poeta przeklęty - Edgar Allan Poe we własnej osobie - i zmienił punkt widzenia na rzeczywistość.