czwartek, 11 czerwca 2015

Poradnik - I


 Cisza jest najbardziej przerażająca nocą, gdy umysł tworzy scenariusze, których nie ośmieliłby się stworzyć w świetle dnia. Każdy szelest, każdy najdrobniejszy szmer jest coraz bardziej niepokojący. Ciemność się zagęszcza, otacza cię coraz szczelniej i nagle nie wiesz, czy to twoja wyobraźnia, czy to wszystko dzieje się naprawdę. Noc jest prawdziwa, ma w sobie coś odwiecznego, niezmiennego. Gdy tylko wstaje słońce, rodzą się cienie, które sprawiają, że wszystko jest iluzją. To nie nocy, nie ciszy i nie ciemności się boimy, boimy się tego, co się w nich kryje. Może to dzień i iluzje, które tworzy, są bardziej niebezpieczne.
 Jest coś jeszcze bardziej niebezpiecznego, niż dzienne iluzje. To moment, w którym ciemność wkrada się w człowieka. Wypełnia żyły, zakleja serce i oplata umysł, w którym budzą się instynkty tak pierwotne, że najczarniejsze noce nie potrafiły ich dotąd obudzić. Ciemność widać w oczach, które zaczynają błyszczeć innym, chłodnym światłem. W pewnym momencie spostrzegasz, że to przejęło kontrolę nad tobą, nad twoim życiem, że masz w sobie demona… którego lubisz, którego nie chcesz stracić, który stał się twoim przyjacielem. Rodzisz się na nowo. Inny niż wszyscy, z otwartym umysłem. Socjopata z wyboru. Ludzie zaczynają cię inaczej postrzegać. Podświadomie czują, że twoją duszą zawładnęła ogromna, mroczna siła. Samozachowawczy instynkt podpowiada im, aby się od ciebie odizolowali, a z drugiej strony, magnetycznie ich do siebie przyciągasz. Mrok jest pociągający: strach niejednokrotnie miesza się z pożądaniem. Jest nieodkryty, a tajemnice zawsze do siebie przyciągają.
 Jesteś już jednym z nas. Nie ma powrotu, nie ma odwrotu: przeszłości już nie ma, a przyszłość kreujesz sam.
 Planowanie zbrodni idealnej jest całkiem przyjemnym zajęciem, jeśli należysz do otwartych, mrocznych umysłów. Im więcej finezji, tym przyjemniejsze wykonywanie planu. Gwałtowne odebranie życia innej istocie daje niezwykły skok adrenaliny, poczucie niezwykłej władzy i satysfakcji. Jakbyś nagle równał się z Bogiem. Miał świat w dłoniach, mógł dokonać niemożliwego.
 Równaj się z Bogiem. I nie daj się złapać.
 Medycyna kryminalna w dzisiejszych czasach jest w stanie odnaleźć mordercę dzięki najmniejszemu zadrapaniu czy milimetrowemu kawałkowi włosa. Sztaby patologów, koronerów i chemików zrobią wszystko co w ich mocy, aby cię odnaleźć. Zbrodnia idealna istnieje tylko wtedy, gdy zaplanujesz ją w każdym najmniejszym szczególe, co do sekundy. Nie możesz dać ponieść się emocjom. Zapomnij, że masz emocje. Nie możesz czuć niczego innego oprócz absolutnego skupienia. Musisz liczyć każdy oddech i każdy krok, odmierzyć każdy ruch. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że pierwsze morderstwo spodoba ci się tak bardzo, że zapragniesz więcej. A bycie seryjnym mordercą zabiera o wiele więcej czasu, niż jednorazowe zabójstwo. Seryjny morderca musi wykreować siebie, swój profil, znaki rozpoznawcze i wszystko, co się wiąże ze złą sławą, w c i ą ż nie pozwalając się złapać.
 Bycie mordercą, czy to płatnym, czy psychopatycznym i seryjnym, jest niezwykle absorbującym i fascynującym zajęciem, o ile tylko nie masz skrupułów i uczuć. Znajdź sobie idoli, ale nie kopiuj ich indywidualizmu. Kuba Rozpruwacz czy inny słynny zabójca nie byliby zadowoleni, gdybyś stworzył ich lepszą wersję. Wytwórz swój wizerunek. Spójrz teraz w lustro, przyjrzyj się sobie i zastanów się, jaką drogę chcesz obrać. Nie myśl o przeszłości: twoja przeszłość już nie istnieje. Skup się na teraźniejszości. Wniknij w głąb siebie, zaprzyjaźnij się z ogarniającą cię ciemnością i razem stwórzcie ciebie na nowo. Pomyśl o przyszłości: o niebezpieczeństwie związanym z twoją nową profesją, ale też o władzy i sile, którą ci da. Odrzuć swoje słabości, dopracuj zalety, a potem napij mocnej, czarnej kawy, zapal papierosa i zadaj sobie najważniejsze pytanie:

 Komu odbierzesz życie dzisiejszej nocy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz